Jarosław Kuźniar chyba nie przypuszczał, że jego żartobliwa wypowiedź o zwolnienie go z TVN24 zostanie przez widzów potraktowana jak wyzwanie. Od ostatniego wtorku w Internecie rozpętała się burza, której zalążkiem był list od oburzonego widza, pana Stanisława. Przeciwnik dziennikarza apelował o odejście z telewizji Jarosława Kuźniara, Bogdana Rymanowskiego i Andrzeja Morozowskiego. Prowadzący "X Factor" zażartował, że jeżeli na adres kontakt24@tvn.pl przyjdzie tysiąc maili z żądaniem o jego odejście, to się ugnie i zmieni pracę. Kto mógł się spodziewać, że internauci wezmą sobie do serca jego nieprzemyślany żart i nakręcą akcję "zwalniamy Kuźniara"?