7 maja 2004 r. auto, którym po Iraku przemieszczała się polska ekipy dziennikarzy ostrzelano z broni maszynowej. Waldemar Milewicz, dziennikarz związany z TVP, zginął na miejscu, a operator kamery, z którym współpracował, został ranny. Od tamtej pory minęły już dwie dekady, ale o polskim korespondencie wojennym wciąż się pamięta.