Trwa ładowanie...

Pochanke już nie milczy. Mówi, dlaczego odeszła z TVN

Justyna Pochanke długie lata związana była ze stacją TVN. Latem 2020 r. postanowiła odejść z pracy, nie żegnając się z widzami. Dziennikarka nie udzielała wywiadów o swoim obecnym życiu. Aż do teraz.

Justyna Pochanke odeszła z TVN latem 2020 rokuJustyna Pochanke odeszła z TVN latem 2020 rokuŹródło: AKPA
d11lg07
d11lg07

Justyna Pochanke prowadziła serwisy informacyjne w TVN24, a także główne wydanie "Faktów" w TVN. Gdy odeszła z pracy, krótko to komentowała: "Za wszystkie lata z całego serca dziękuję ludziom, z którymi pracowałam i którzy nigdy nie zawiedli". Przyznała, że "Fakty" nigdy nie były łzawe, więc i ona oszczędziła sobie emocjonalnego pożegnania z widzami. Dziennikarka, która przestała udzielać się w mediach, przy okazji urodzin stacji i wojny wokół "lex TVN" zrobiła wyjątek i nagrała krótki klip dla dawnego pracodawcy.

Okazuje się, że Pochanke na tej jednej wypowiedzi nie poprzestała. Udzieliła wywiadu dla "Newsweeka", w którym odniosła się do wojny partii rządzącej z TVN, a także do plotek o swojej...emigracji.

Zobacz: Andrzej Piaseczny jest OBURZONY przyjęciem Lex TVN. "Nikt z nas nie mówi o tym, żeby wyłączyć telewizję Trwam czy Radio Maryja"

Pochanke, która przez rok nie udzielała się w mediach, odniosła się do sprawy odejścia z TVN. Decyzja do tej pory wydaje się kontrowersyjna, bo była jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy stacji, a widzowie darzyli dziennikarkę sporym zaufaniem. Dlaczego więc zrezygnowała?

d11lg07

- Miałam świadomość, że z takiej sceny można spaść, ale zejść? Ja to jednak naprawdę zrobiłam na własną, gorącą prośbę. Kropelki zbierały się we mnie od dawna. Wszystkie były natury osobistej. Odeszłam bez wojny i histerii. Czasem tak można i czasem tak trzeba - mówi w wywiadzie dla "Newsweeka", które pierwsze fragmenty cytuje natemat.pl.

Pochanke nie szczędzi w rozmowie ostrych słów pod adresem partii rządzącej.

- Ta władza nie jest ślepa ani głucha i doskonale zdaje sobie sprawę, że jej czar prysł. Nie mówię, że skończyło się PiS, ale każda krytyka jest dziś dla niego groźna - punktuje.

Dziennikarka odniosła się także do plotek, według których wyemigrowała już na stałe do Hiszpanii. Przyznaje, że o emigracji nie ma mowy. - Nikt mnie z mojego kraju nie wygoni - mówi Pochanke.

d11lg07
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d11lg07